sobota, 30 sierpnia 2014

Liebster Award II

Bardzo dziękuję za nominację od bloga: http://najwazniejsza-jest-milosc-i-siatkowka.blogspot.com

Nominacja do Liebster Blog Award otrzymywana jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przeznaczana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daję możliwość ich rozpowszechnienia. Po otrzymaniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Pytania:
1. Ulubiony sportowiec?
Aleksandar Atanasijević, Andreas Wellinger :)
2. Ile masz lat?
19
3. Jak długo piszesz blogi?
Prawie rok
4. Jaki jest Twój ulubiony kolor?
Czarny
5. Ulubiona piosenka?
5SOS- Wherever You Are
6. Ulubiony piosenkarz/ piosenkarka?
Nie mam
7. Masz jakiegoś zwierzaka?
Tak
8. Jeśli tak, to jakiego?
Dwa koty i królika
9. Ulubiony bohater z jakiegoś bloga?
Jest ich wielu, ale najbardziej podoba mi się Luke z Dreadful
10. Ulubiony przedmiot w szkole?
WF
11. Czego pragniesz najbardziej?
Wielu rzeczy

Nominuję:
1. http://blinded-by-the-feelings-ff.blogspot.com
2. http://rejects-fanfiction.blogspot.com
3. http://siatkowka-w-szpilkach.blogspot.com
4. http://czar-milosci.blogspot.com
5. http://wszystko-dzieje-sie-po-cos.blogspot.com
6. http://skijumperssister.blogspot.com
7. http://powiew-milosci.blogspot.com
8. http://pakt-samobojcow.blogspot.com
9. http://invisible-fanfiction.blogspot.com
10. http://gramy-o-wszystko.blogspot.com
11. http://fast-luke-hemmings-ff.blogspot.com

Pytania:
1. Ulubiony zespół? 
2. Kiedy się urodziłaś?
3. Jakie jest Twoje motto życiowe?
4. Ulubiona potrawa?
5. Jeśli miałabyś wybierać, co byś wybrała? Spotkać miłość swojego życia czy idola? 
6. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
7. Ulubiony superbohater?
8. Lato czy zima?
9. Jakie buty lubisz nosić najbardziej?
10. Płaszcz czy kurtka?
11. Ulubiony blog?



piątek, 29 sierpnia 2014

Liebster Award I

Bardzo dziękuję za nominację od bloga: http://www.opowiem-ci-historie-pewnej-dziewczyny.blogspot.com 

Nominacja do Liebster Blog Award otrzymywana jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przeznaczana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daję możliwość ich rozpowszechnienia. Po otrzymaniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Pytania:
1. Gdyby można było spowodować, żeby jeden zawodnik wrócił do kadry, kogo byś wybrała? Zbigniew Bartman? Bartosz Kurek? Łukasz Żygadło?
Zbigniew Bartman
2. Jaki film wywarł na Tobie ogromne wrażenie?
Lol
3. Jakie jest Twoje największe marzenie?
Żeby spotkać swoich idoli :)
4. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot szkolny?
WF
5. W którym miesiącu masz urodziny?
Styczeń
6. Czytasz książki? TAK czy NIE?
Nie
7. Jakie sporty zawładnęły Twoim sercem?
Siatkówka, Skoki Narciarskie, Formuła 1
8. Jaki jest Twój ulubiony klub sportowy?
Asseco Resovia Rzeszów :)
9. Masz autografy sportowców? Jak tak to jakie? 
Nie mam
10. Kto jest Twoim ulubionym aktorem?
Nie mam ulubionego aktora

Nominuję:
1. http://pozwol-sie-prowadzic.blogspot.com
2. http://clifford-fanfiction.blogspot.com
3. http://mas-vale-tarde-que-nunca.blogspot.com
4. http://rejects-fanfiction.blogspot.com
5. http://baby-stay-away-from-me.blogspot.com
6. http://siatkowka-w-szpilkach.blogspot.com
7. http://im-not-going-anywhere-tlumaczenie.blogspot.com
8. http://sandcastle-threeistoomuch.blogspot.com
9. http://messer-fanfiction.blogspot.com
10. http://blekitneoczy1.blogspot.com
11. http://blinded-by-the-feelings-ff.blogspot.com

Pytania:
1. Jaki jest Twój ulubiony zespół?
2. Kiedy masz urodziny?
3. Skąd pomysł na pisanie bloga?
4. Masz jakieś zwierzątko?
5. Masz jakiegoś ulubionego sportowca?
6. Ulubiony klub sportowy?
7. Ulubiony film?
8. Jakie jest Twoje największe marzenie?
9. Jeśli miałabyś do wyboru, co byś wybrała? Matematykę czy Polski?
10. Ulubiona postać z bajki?
11. Jaki jest Twój ulubiony blog?

Pozdrawiam: Black Heart 

sobota, 16 sierpnia 2014

13.

Chłopak odwrócił się w moją stronę i wtedy zobaczyłam jego twarz. Myślałam, że mnie nie zauważył, więc zaczęłam się cofać w stronę drzwi do ubikacji, gdy usłyszałam:
- Widzę Cię, teraz już się nie ukryjesz- powiedział i zauważyłam, że zaczął zbliżać się w moim kierunku. Weszłam do pomieszczenia i zaczęłam się zastanawiać co tu zrobić, nagle poczułam mocne szarpnięcie i zostałam przygwożdżona do ściany przez Dawida. No właśnie Dawida, następny koszmar z przeszłości, najpierw Damian teraz on, na pewno on mu powiedział gdzie jestem, na pewno wszyscy mnie szukali, zniknęłam bez śladu, moi rodzice się o to postarali, nie mogłam już wytrzymać tych wszystkich spojrzeń i szeptania za moimi plecami, po prostu to mnie przerastało. A to wszystko przez Dawida i jego paczkę, do której jeszcze niedawno sama należałam, jaka ja wtedy byłam głupia i naiwna. Przez nich chciałam się zabić.

Wracając do rzeczywistości. Stałam przyciśnięta do ściany przez Dawida i patrzyłam z nienawiścią w jego oczy.
- Czego chcesz?- wysyczałam.
- Spokojnie kochanie, jeśli będziesz grzeczna nic Ci się nie stanie- powiedział, a po moim ciele przeszły ciarki.
- Nie mów do mnie kochanie- powiedziałam- zostawcie mnie w spokoju, nic wam nie zrobiłam, to wy zniszczyliście mi życie, nienawidzę was- wykrzyczałam, poczułam jak rozluźnia uścisk, więc wykorzystałam to, kopnęłam go w krocze i zaczęłam uciekać. Biegłam przed siebie, chciałam od niego uciec, znaleźć się jak najdalej. Weszłam do pierwszego pomieszczenia jakie napotkałam, zsunęłam się po ścianie i po prostu zaczęłam szlochać.

Z perspektywy Niko:

Doznałem lekkiej kontuzji przez co trener nie wystawił mnie w wyjściowej 12 na dzisiejszy mecz, ale stwierdziłem, że przyjdę na mecz dopingować chłopaków, to lepsze niż siedzenie w domu przed telewizorem. Na trybunach zauważyłem Michała, Emilie i Luigiego, ale nigdzie nie widziałem Loli, chciałem z nią porozmawiać.
Piotrek poprosił mnie żebym przyniósł mu stabilizatory z szatni, ponieważ zapomniał ich wziąć. Gdy wszedłem do szatni usłyszałem szlochanie, zdezorientowany zacząłem rozglądać się po szatni. Pod ścianą obok drzwi siedziała skulona dziewczyna, od razu ją rozpoznałem.
- Lola co się stało?- spytałem a ona lekko się poruszyła, chyba ją wystraszyłem. Spojrzała na mnie przez zamglone oczy i znowu zaczęła płakać. Od razu do niej podszedłem, podniosłem z podłogi, zaprowadziłem ku ławce i posadziłem sobie na kolanach, nie sprzeciwiała się tylko mocniej wtuliła w moje ramiona. Powoli zaczęła się uspakajać a ja przypomniałem sobie po co tu przyszedłem.
- Lola ja muszę iść zanieść Piotrkowi stabilizatory, zaraz tutaj wrócę, nigdzie się stąd nie ruszaj, dobrze?- spytałem.
- Mhm- odpowiedziała.
Jak najszybciej się tylko dało w moim stanie, zaniosłem Cichemy stabilizatory i wróciłem do Loli. Siedziała skulona na tej ławce i wpatrywała się w jakiś punkt na ścianie. Podszedłem do niej, usiadłem obok i przytuliłem do siebie. Czułem, że teraz tego potrzebuje.
- Możemy stąd iść?- spytała.
- No jasne, chodź- chwyciłem ją za rękę i wyszliśmy z szatni, skierowaliśmy się do tylnego wyjścia, nie chcieliśmy, żeby ktoś nas widział. Po wyjściu z budynku udaliśmy się na parking, wsiedliśmy do samochodu Loli, ja jako kierowca a ona jako pasażer.
- Jedziemy do mnie do mieszkania, nie pozwolę, żebyś teraz była sama- powiedziałem.
- Dobrze- odpowiedziała. W ciszy jechaliśmy w stronę mojego osiedla. Lola w tym czasie napisała sms-a Emilii, że coś jej wypadło i nie będzie jej na meczu.

Po 20 minutach byliśmy pod moim blokiem, zaparkowałem i wysiedliśmy z samochodu. Po chwili byliśmy już w moim mieszkaniu. Zaprowadziłem Lole do salonu a sam udałem się do kuchni zrobić nam gorącą czekoladę. Gdy przygotowałem napój, wróciłem do salonu i postawiłem dwa kubki na stoliku. Lola siedziała w swojej ulubionej pozycji, czyli z nogami podciągniętymi pod brodę. Wyglądała tak uroczo a zarazem bezbronnie.
- Mógłbyś zaprowadzić mnie do łazienki, na pewno wyglądam jak zombie- spytała.
- No jasne, chodź- wyciągnąłem do niej dłoń którą chwyciła i zaprowadziłem do odpowiednich drzwi, po czym wróciłem do salonu. Skakałem po kanałach szukając czegoś ciekawego i czekałem na Lole. Po chwili wróciła i zajęła miejsce obok nie. Bez makijażu wyglądała ślicznie.
- Co oglądamy?- spytała i spojrzała na mnie.
- W TV nie ma nic ciekawego, ale możemy oglądnąć coś na dvd, jeśli chcesz?
- Możemy, wybierz coś, ja się dostosuję.- powiedziała.
- No niech Ci będzie, co byś powiedziała na jakiś horror?
- No w sumie to czemu nie? Tylko jak później nie zasnę to będzie twoja wina- powiedziała i lekko się uśmiechnęła.
- Nie masz się czego bać- powiedziałem- jestem przy Tobie i o każdej porze dnia i nocy możesz na mnie liczyć- dopowiedziałem.
- Bardzo Ci dziękuję- powiedziała i pocałowała mnie w policzek.
- Nie ma za co, od tego są przyjaciele, prawda- powiedziałem- a i chciałem Cię przeprosić za tą sytuacje która wydarzyła się ostatnio na imprezie na balkonie.
- Nic się nie stało, to wszystko przez alkohol- odpowiedziała- oglądajmy już ten film.

Po 15 minutach Lola nie wytrzymała i wtuliła się w mój tors, a ja objąłem ją ramieniem i mocniej przytuliłem, dając jej tym znak, że jest bezpieczna.
Pod koniec filmu zauważyłem, że Lola śpi, więc najdelikatniej jak tylko umiałem przeniosłem ją do mojej sypialni, położyłem na łóżku, przykryłem kołdrą i wyszedłem z pokoju. W salonie pościeliłem sobie kanapę, zgasiłem telewizor i poszedłem spać.

Z perspektywy Loli:

- NIE!!!- gwałtownie się podniosłam do pozycji siedzącej. Śniło mi się, że Dawid I Damian mnie porwali i chcieli zabić.
Rozejrzałam się po pokoju, co było trudne, gdyż było ciemno, ale zauważyłam, że na pewno nie jest to mój pokój. Powoli zaczęłam sobie przypominać zdarzenia z wieczora. Mecz, spotkanie Dawida, moja rozsypka emocjonalna, pomoc Niko, oglądanie filmu w jego mieszkaniu, no właśnie, w jego mieszkaniu, czyli jestem u Niko, ale skoro jestem u Niego, skoro to jest jego sypialnia, to gdzie jest Niko?
Stwierdziłam, że pójdę go poszukać. Wyszłam z pokoju i skierowałam się w bliżej mi nie określonym kierunku. Weszłam do kuchni, która byłą połączona z jadalnią i salonem. Na mikrofali zobaczyłam, że jest 2:30, no super.
Usłyszałam, że coś się porusza się w salonie, więc się tam skierowałam. Zobaczyła Niko śpiącego na kanapie. Jego włosy były w lekkim nieładzie, a na twarzy widniał uśmiech, przez co wyglądał uroczo. Obeszłam kanapę, by uklęknąć przy twarzy chłopaka. Przybliżyłam dłoń do twarzy Niko i lekko go pogłaskałam po policzku. Chyba wyczuł mój dotyk, bo lekko otworzył oczy, lecz gdy mnie zobaczył, od razu podniósł się do pozycji siedzącej.
- Czemu nie śpisz?- spytał.
- Miałam koszmar i się obudziła- powiedziałam- ale już wszystko dobrze- dopowiedziałam, gdy zobaczyłam minę Niko- czemu tutaj śpisz, przecież ja mogłam spać na tej kanapie?       
- Ale ja postanowiłem, że będę spać na kanapie a ty u mnie w sypialni- powiedział.
- Twoje łóżko pomieści dwie osoby- powiedziałam nieśmiało- więc możemy spać tam razem.
- Jeśli Ci to nie będzie przeszkadzało to możemy- powiedział uśmiechając się.
- Więc chodźmy- powiedziałam.
Ułożyłam się po jednej stronie łóżka a Niko po drugiej. Leżałam obrócona do niego tyłem, ale czułam jego spojrzenie na sobie. W pewnym momencie poczułam chęć bliskości, obróciłam się do niego przodem i wtuliłam. Niko na początku był zdziwiony, ale po chwili mocno mnie do siebie przytulił. Przy Nim czułam się bezpieczna.
- Dziękuję, że jesteś- szepnęłam i zasnęłam.


Niko w tym czasie czuł jakby trzymał w swoich ramionach to co dla niego najważniejsze i że nie pozwoli by ktoś ją skrzywdził. 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Moje skarbeczki, dziękuję wam za 5000 wyświetleń, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek coś takiego nastąpi, wzruszyłam się, kocham was za to i mam nadzieję, że nadal będziecie czytać moje wypociny :) 

Pozdrawiam: Black Heart

Informowani!

Jeśli chcesz być informowany o nowych rozdziałach zostaw w komentarzu user z Twittera :)

czwartek, 14 sierpnia 2014

Zapraszam!

Pojawiły się dwie nowe zakładki: Ask i Twitter :)Jeśli macie do mnie jakieś pytania to serdecznie zapraszam, z miłą chęcią na wszystkie odpowiem :D

Pozdrawiam: Black Heart

sobota, 9 sierpnia 2014

Informacja!!


Zapraszam na nowego bloga :D
Coś zupełnie innego, nie związanego z siatkówką ♥
Macie tu linka: http://cos-o-calumie.blogspot.com

Serdecznie zapraszam: Black Heart

12.


http://www.youtube.com/watch?v=DCCJCILiX3o

W poniedziałek razem z Em i Michałem pojechaliśmy na uczelnie. Gdy weszliśmy do budynku zauważyłam Luigiego rozmawiającego z jakimś chłopakiem, przystojnym chłopakiem. Nigdy wcześniej go tu nie widziałam, więc stwierdziłam, że jest nowy. Podeszłam do nich, a Luigi przedstawił nas sobie. Dowiedziałam się, że ów chłopak ma na imię Maks, że od dziecka mieszka w Rzeszowie, lecz ostatni rok spędził w Niemczech. Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i musieliśmy się rozejść, gdyż mieliśmy wykłady, my z fotografii, a on z architektury. Na wykładach wypytałam Luigiego o Maksa. Chciałam wiedzieć skąd się znają. Poznali się na treningach kosza. Wcześniej o tym nie wspominałam, ale Luigi dostał się do tutejszej drużyny koszykarskiej, z czego bardzo się cieszyłam, bo dużo mi mówił o tym, że kocha grać w kosza, a teraz jeszcze znalazł tam kumpla.
Cały dzień minął mi naprawdę szybko, nawet nie zauważyłam a dochodziła już 19. Czekałam kiedy Emilka wróci od Michała, gdyż miałyśmy zrobić sobie seans filmowy i zamówić cos do jedzenia. Poczułam wibrację telefonu, po czym odczytałam sms-a od Em:

Kochanie przepraszam, ale Michał zaprosił mnie do kina, chciałam mu odmówić, ale był bardzo przekonywujący i niestety musiałam się poddać. Jeszcze raz bardzo Cię przepraszam” odczytałam. Od razu jej odpisałam:

Nic się nie stało. Miłej zabawy, tylko żeby później nie było z tego dzieci, jestem za młoda na zostanie ciocią” napisałam i kliknęłam wyślij.
Nie czekałam już na odpowiedź. Po chwili znowu poczułam wibracje, wyciągnęłam telefon. Dostałam sms-a od Luigiego z zapytaniem czy nie wpadła bym do niego, gdyż nudzi mu się, a jutro wykłady mamy po południu, więc moglibyśmy coś oglądnąć. Odpisałam mu, że z miłą chęcią wpadnę. Poszłam do garderoby, przebrałam się w jakieś normalne ciuchy, przecież w dresie nie pójdę, wzięłam klucze od samochodu, które wrzuciłam do torebki razem z telefonem, portfelem i kluczami od mieszkanie, które wcześniej zamknęłam i ruszyłam do garażu. Po ok. 15 minutach byłam pod blokiem Luigiego, zaparkowałam, wysiadłam z samochodu i ruszyłam do drzwi. Znałam kod więc nie musiałam dzwonić na domofon. Powędrowałam na 3 piętro i zapukałam do drzwi z numerem 9. Po chwili usłyszałam kroki, drzwi się otworzyły i zobaczyłam uśmiechniętą twarz chłopaka. Wpuścił mnie do środka, sam zamknął drzwi, zdjęłam płaszczyk i buty i powędrowałam za chłopakiem do salonu.
- No to co oglądamy?- spytałam, gdy usiedliśmy na kanapie.
- A na co masz ochotę? Myślałem też nad zamówieniem pizzy, co ty na to?
- Może być- powiedziałam- Oglądałeś Transformers?- spytałam, gdy ten szukał telefonu.
- Oglądałem pierwszą część, więc możemy oglądnąć następne- powiedział uśmiechając się.
- Okej, to ja włączę film a ty zamów tą pizze.

Przez następne 4 godziny oglądaliśmy dalsze części filmu, który prawdę mówiąc był jednym z moich ulubionych. Kochałam takie filmy, wolałam takie, niż jakieś romansidła, choć takie tez oglądałam, zwłaszcza wtedy gdy byłam smutna lub miałam doła.

Zostałam u Luigiego na nos, gdyż stwierdził, że nie puści mnie o tej porze do domu. Posłał mi łóżko w pokoju gościnnym i dał swoją koszulkę, żebym miała w czym spać. Położyłam się w łóżku i od razu zasnęłam.

Rano gdy się obudziłam spojrzałam na telefon, by sprawdzić która jest godzina, była 8:30. Stwierdziłam, że to czas, by się zbierać do domu, Em na pewno się martwi gdzie jestem. Ubrałam wczorajsze rzeczy i ruszyłam do sypialni Luigiego, chciałam mu podziękować za wczoraj i powiedzieć, że już wychodzę, nie chciałam, żeby potem się martwił. Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam chłopaka śpiącego w dziwnej pozycji, wyglądał uroczo, lekko się uśmiechał co mi też się udzieliło i się zaśmiałam czym obudziłam chłopaka. Leniwie otworzył oczy i spojrzał na mnie.
- Lola co ty tutaj robisz?- spytał a ja zaczęłam się śmiać.
- Głupku, przecież spałam dzisiaj u Ciebie, nie pamiętasz- powiedziałam dalej się śmiejąc.
- A no tak, sorry, rano za bardzo nie kontaktuje, zawsze tak mam- powiedział i się uśmiechnął- A tak wgl to co robisz u mnie w sypialni?- spytał.
 - Chciałam Ci powiedzieć, że już wychodzę i podziękować za wczoraj.
- Nie ma za co.
- Dobra to ja już idę- powiedziałam i zaczęłam iść w stronę drzwi.
- Zaczekaj, odprowadzę Cię, tylko się ubiorę- powiedział.
- No okej.
Luigi odprowadził mnie ku samochodzie, pożegnaliśmy się i pojechał do mieszkania.

Po wejściu do mieszkania od razu skierowałam się do łazienki wziąć prysznic. Gdy wyszłam spod prysznica owinęłam się ręcznikiem, to samo zrobiłam z włosami i postanowiłam zrobić sobie coś do jedzenia. Nie myślałam, ze ktoś jest w mieszkaniu, więc poszłam do kuchni w ręczniku.

Przy stole siedział Michał a na jego kolanach Emilia i się całowali. Tak słodko wyglądali, że nie chciałam im przeszkadzać, ale mój żołądek był nieco innego zdania i dał o sobie znać wydając dziwny dźwięk. Em od razu oddaliła się od Michała i spojrzała w moją stronę co też uczynił chłopak.
- Gdzieś ty była całą noc, martwiłam się?- od razu zostałam napadnięta przez Em.
- Byłam wczoraj u Luigiego i trochę się zasiedziałam i nie pozwolił mi wracać do domu o tak późnej porze, więc u Niego nocowałam- odpowiedziałam.
- Nocowałaś u Niego?- spytała dziwnie poruszając brwiami.
- Tak, nocowałam u Niego i spaliśmy osobno, w innych pokojach, żeby nie było.
- Przecież nic nie mówię
- Ale wiem, że o tym pomyślałaś- powiedziałam śmiejąc się co Em także uczyniła- A tak wgl to cześć Misiek- powiedziałam uśmiechając się do Niego.
- Jak miło, że wreszcie mnie zauważyłaś- powiedział lekko naburmuszony, ale długo nie wytrzymał i się roześmiał- A tak wgl to fajny ręczniczek- powiedział, przez co dostał od Em w głowę.
- A no właśnie zapomniałam, idę się przebrać, zaraz wrócę, macie chwilę dla siebie- powiedziałam i puściłam im oczko.

Wróciłam do sypialni, poszłam do garderoby, założyłam bieliznę, czarne jeansy, bordowy sweter, wysuszyłam włosy, związałam je w niedbałego koka, zrobiłam lekki makijaż i gotowe.
Wróciłam do kuchni, na stole czekały na mnie tosty z szynką i serem, szklanka soku pomarańczowego oraz karteczka:

„ Wyszliśmy na miasto, spotkamy się na zajęciach, życzymy smacznego.
Twoja Em i Michał
PS. Przypominamy o dzisiejszym meczu Soviaków” przeczytałam.

- O fuck, kompletnie zapomniałam o tym meczu, dobrze, że mi przypomnieli- powiedziałam sama do siebie. Zjadłam przygotowane tosty, wypiłam sok i powoli zaczęłam zbierać się do wyjścia.

Zabrałam z pokoju plecak, założyłam trampki i ruszyłam na zajęcia.
Zajęcia minęły szybko, z czego bardzo się cieszyłam, bo nie mogłam doczekać się już meczu.
Razem z Luigim, Em i Michałem, pojechaliśmy moim samochodem na Podpromie.
Zajęliśmy swoje miejsca i czekaliśmy na rozpoczęcie meczu. Zauważyłam, że nie ma jednego zawodnika na rozgrzewce.
- Czemu nie ma Niko na rozgrzewce?- spytałam Michała, który siedział obok mnie.
- Doznał lekkiej kontuzji, więc trener stwierdził, że lepiej będzie jak sobie odpuści dzisiejszy mecz i odpocznie- powiedział- Ale gdzieś tu powinien być, mówił mi, że będzie na meczu- dopowiedział.
- Oki- powiedziałam- idę do łazienki, zaraz wrócę.
- Okej.
Zeszłam po schodach i skierowałam się w stronę toalet. Cały czas czułam na sobie czyjeś spojrzenie, ale nikogo nie widziałam. Stwierdziłam, że tylko mi się wydaję.

Gdy wychodziłam z ubikacji zauważyłam chłopaka z kapturem na głowie opartego o ścianę. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że to ON! 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to mamy następny ♥
Dziękuję za komentarze, to na prawdę motywuję, jesteście kochaneee ♥

Pozdrawiam: Black Heart